XXXI DEBATA AKADEMICKA UAM i UEP, 17 październik 2022 r., godz. 17.00

Na kanale YT UAM – https://www.youtube.com/watch?v=TaVPti9ugeE

Uczestnicy:
Prof. Lidia Cierpiałkowska, psycholożka i terapeutka, Zakład Psychologii Zdrowia i Psychologii Klinicznej WPiK UAM,
Dr hab. Ryszard Necel, socjolog, Zakład Badań Problemów Społecznych i Pracy Socjalnej, WS UAM,
Dr Katarzyna Woźniak, Instytut Ekonomii, UEP,
Dr Michał Pilc, Instytut Ekonomii, UEP.Jeszcze nie skończyła się pandemia COVID, a już naszym światem wstrząsnęła agresja Rosji na Ukrainę, kolejna z tragedii, których nie przewidywaliśmy. Od 24 lutego żyjemy w jeszcze większym poczuciu niepewności. W lęku o przyszłość, tę najbliższą, jak zmieni się nasze życie za kilka tygodni czy miesięcy i tę dalszą, co czeka nas za lat kilka czy kilkanaście? Co zrozumiałe, największe obawy budzą te skutki rosyjskiej agresji, które są odczuwane bezpośrednio przez obywateli także innych państw niż Ukraina, takie jak inflacja, deficyt energetyczny i niewyobrażalne do niedawna podwyżki cen energii. Problemy te dotykają różne kraje w różnym stopniu, m.in. zależnie od tego jaką politykę energetyczną prowadziły ich rządy wcześniej i jak obecnie radzą sobie w nowej sytuacji międzynarodowej i gospodarczej. W Polsce inflacja we wrześniu przekroczyła 17% , to 7% więcej niż w strefie euro. W przypadku żywności i źródeł energii inflacja jest znacznie wyższa. Raty kredytów wzrosły dwukrotnie. Zapowiadane podwyżki prądu, gazu, węgla i innych surowców energetycznych dla niektórych klientów sięgają kilkuset procent. Węgiel, który według badań CBOS dla 46% gospodarstw domowych jest podstawowym źródłem ciepła (sierpień br.), stał się towarem deficytowym. Kryzys rynku energetycznego spowoduje wzrost zanieczyszczenia środowiska. Chaosowi na tym rynku towarzyszy chaos informacyjny.
Według sondażu KANTAR dla TYGODNIKA POLITYKA (nr 41/202) 67% obywateli boi się problemów z dostępnością opału, a 86% wysokich cen. Według sondaży CBOS, 75% badanych uważa, że wojna na Ukrainie zagraża bezpieczeństwu Polski, a odsetek badanych, którzy uważają, że sytuacja w kraju „zmierza w złym kierunku” wzrósł w ciągu roku z 52% do 66% (wrzesień br.). Według tego samego ośrodka 85% badanych jest przekonanych, że inflacja będzie dalej rosła (lipiec br.).
W naszej kolejnej, XXXI Debacie Akademickiej o tych zagrożeniach materialnych, społecznych, zdrowotnych, w tym psychologicznych chcielibyśmy porozmawiać z perspektywy konsumentów, gospodarstw domowych. Po pierwsze, jakie kategorie narażone są najbardziej na skutki tego kryzysu? Pracownicy najemni? Pracujący na swoim? Pracodawcy? Emeryci? Młodzież? Mieszkańcy wsi czy mieszkańcy miast? Po drugie, jakich działań oczekiwalibyście w tej sytuacji od państwa? Jaka polityka społeczna byłaby optymalna? Po trzecie, co możemy zrobić sami jako konsumenci i obywatele, żeby „nie dać się” depresji, wysokim cenom, chłodnym mieszkaniom i zakładom pracy, smogowi?