XXIX Debata Akademicka: OD „KOŃCA HISTORII” DO „KOŃCA ŚWIATA”

24 lutego, 2022

Po raz drugi organizatorzy Debaty poszerzyli listę panelistów. Jednym z nich został przedstawiciel Uniwersytetu Przyrodniczego  w Poznaniu. Tym samym w kolejnej Debacie Akademickiej uczestniczyli: prof. dr hab. Anna Matuszczak (UEP), prof. dr hab. Zbigniew Kundziewicz (UPP), prof. dr hab. Przemysław Czapliński (UAM) oraz prof. dr hab. Tomasz Polak (UAM). Ekonomistka, klimatolog, teolog oraz literaturoznawca zmierzyli się z bardzo trudnym, ale intrygującym tematem.

Pierwsze pytanie postawione przez moderatora brzmiało: czy w nauce i kulturze widać nadchodzącą katastrofę? Prof. Z. Kundziewicz rozpoczął od wymienienia katastrof klimatycznych w ostatnich latach i przypomniał, że w USA w ostatnich latach odnotowano ponad 300 katastrof, a każda z nich kosztowała ponad miliard dolarów. Ekstrema są coraz bardziej ekstremalne, podsumował swoją wypowiedź panelista. Prof. A. Matuszczak zauważyła, że w ekonomii to, co dla jednych jest katastrofą, dla innych może być szansą. W ekonomii było bardzo wielu proroków, mówiących o nadciągających kataklizmach. Pocieszające jest to, że wielu z nich bardzo się pomyliło w swoich prognozach. Koniec świata zapowiadano już wielokrotnie. Pomylili się także nobliści, przepowiadający wielkie kryzysy gospodarcze.  Prof. T. Polak rozróżnił dwa pojęcia: katastrofa i apokalipsa, chociaż − jak zaznaczył − są one często utożsamiane. Katastrofy są – jego zdaniem – ogarnialne, zaś apokalipsa może się wydarzyć. Musimy robić wszystko, aby tematy związane z obu pojęciami były ciągle obecne w przestrzeni publicznej. Nie można ich pozostawić różnym wariatom, zaapelował panelista. Prof. P. Czapliński stwierdził, że w miłej atmosferze rozmawiamy o rzeczach strasznych. Jego zdaniem, katastrofizm istnieje „od zawsze”, ale jego rozkwit nastąpił na przełomie XIX i XX w. Panelista przypomniał, że istotą wieszczonej katastrofy jest zróżnicowanie jej skutków dla różnych zbiorowości.  Wprowadził on pojęcie „ścieżki egoizmu”.

Punktem wyjściowym do drugiej tury debaty, było pytanie: czy rzeczywiście nigdy nie byliśmy tak blisko apokalipsy i końca ludzkości? Każdy czas ma swoją apokalipsę, stwierdziła A. Matuszczak, a współczesny postęp współistnieje z największym gwałtem na naturze. „Ma wątpliwości, czy idziemy ku apokalipsie”.  Jestem większym optymistą, stwierdził Z. Kundziewicz. Jego zdaniem, w odległej przyszłości ludzkość nie wyginie tylko zmieni się jej dobrostan. Stanie się to za sprawą emigracji klimatycznej. „Końca świata nie będzie i nie będzie zagłady ludzkości, chociaż nie jest to dobra wiadomość”, powiedział P. Czapliński. To może być koniec świata dla pewnych regionów czy gatunków, przekonywał panelista.  T. Polak postawił – jego zdaniem – istotniejsze pytanie niż pytanie, czy nadciąga apokalipsa. Brzmi ono: co robimy z pogarszającymi się warunkami życia na naszej planecie? I drugie pytanie: czy jesteśmy gotowi działać, czy tylko będziemy czekali na to, co się wydarzy? My musimy działać, nie możemy sobie pozwolić na bezczynność.

Pytanie otwierające trzecią turę debaty brzmiało: co robić? Odpowiedź jest trudna i prosta, przekonywał P. Czapliński. Zdaniem panelisty, zmiany muszą dotyczyć tego, co jest naszą codziennością, na  jedzeniu poczynając,  a na przemieszczaniu się kończąc. Tylko katastrofa lub przemoc może nas zmienić, gdyż ludzkość nie odda dobrowolnie tego, co ma. Wszyscy jesteśmy chciwi, chytrzy i egoistyczni, przekonywała A. Matuszczak. Dlatego też − jej zdaniem – w idei zamordyzmu ekonomicznego  możemy szukać najbardziej przekonywującej odpowiedzi na pytanie: co robić.  Metody dyktatorskie można stosować tylko w wyjątkowych sytuacjach, zaś wszelkie działania powinny być na zasadzie consensusu, przekonywał z kolei T. Polak. Ludzi trzeba przede wszystkim przekonywać. Myślę, że mechanizmy ekonomiczne mogą spowodować, iż nam będzie się opłacało  postępować tak, aby efekty były dobre nie dla jednostek, a dla wszystkich, stwierdził  Z. Kundziewicz. I postawił pytanie: co robić z emigrantami klimatycznymi i jaką politykę klimatyczną mamy prowadzić?

Paneliści w swoich wystąpieniach często odwoływali do opublikowanego pięćdziesiąt lat temu Raportu Klubu Rzymskiego, będącego pierwszą tak kompleksową  wizją świata. Wizja katastrofy zawarta w tym Raporcie miała się bardzo szybko ziścić.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.