XXX Debata Akademicka: Świat po rosyjskiej agresji

28 kwietnia, 2022

Po raz pierwszy w historii Debat Akademickich przyszło nam rozmawiać w tak dramatycznych okolicznościach − w trakcie tragicznych wydarzeń za naszą wschodnią granicą. Jest truizmem twierdzenie, że agresja Rosji na niepodległe państwo zburzyła dotychczasowy porządek geopolityczny i że świat po tej wojnie nie będzie już światem, który znamy. Dzisiaj zdecydowana większość mediów oraz opinii publicznej debaty koncentruje się na przebiegu wojny, jej kolejnych punktach zwrotnych, a przede wszystkim na ofiarach działań wojennych.

W niektórych mediach i komentarzach pojawiają się pytania: jaki będzie świat po  wojnie, która oby jak najszybciej się zakończyła? Pytanie to, jest jak najbardziej zasadne, gdyż chyba nikt nie zakłada totalnego konfliktu między atomowymi mocarstwami. Wydaje się jednak, że powinniśmy rozmawiać dzisiaj już o działaniach w czasie pokoju, gdy wojna będzie już tylko bardzo bolesnym wspomnieniem.

Zaprosiliśmy czworo panelistów i  prosiliśmy, aby spojrzeli oni na świat, Europę i Polskę przez pryzmat swojej dyscypliny naukowej. W jubileuszowej XXX Debacie Akademickiej uczestniczyli: prof. dr hab.  Marek Ratajczak (UEP),dr hab.  Ewa Mińska-Struzik, prof. UEP, dr hab. Maksymilian Stanulewicz, prof. UAM,dr Ryszard Kupidura (UAM).Patrzymy na miejsce, w którym żyjemy i pytamy, jak będzie ono wyglądało za miesiąc, za rok, a może jeszcze później. Tego nie wiemy, gdyż od 77 lat Europejczycy, z wyjątkiem wojny na Bałkanach, nie mieli do czynienia z taką skalą zniszczeń i z takim barbarzyństwem. Nasza debata – jak zawsze – składała się  z trzech rund.

I runda:  czy dwubiegunowy świat właśnie się zakończył, czy jednak nadal osią konfliktu będą relacje NATO-Rosja i gdzie jest nowe miejsce dla Chin?

II runda: czy rzeczywiście Unia Europejska wyjdzie z tej wojny silniejsza, bardziej zjednoczona i skłonna do kolejnych rozszerzeń?

III runda: na ile zmieni się nasza sytuacja wewnętrzna  i postrzeganie Polski na arenie międzynarodowej?

Paneliści zgodzili się z opinią, że dzisiaj trudno jednoznacznie i wyczerpująco odpowiedzieć na powyższe pytania. Nie wiemy, kiedy zakończy się wojna i jakie będą jej ostateczne rezultaty: polityczne, ekonomiczne i militarne. Jak bardzo działania wojenne zniszczą gospodarkę ukraińską?  Już dzisiaj szacuje się, że jej odbudowa może kosztować nawet 500 mld euro, gdyż działania wojenne toczą się na terytoriach, na których powstaje znaczna część ukraińskiego PKB. O przyszłości niewiele wiemy, wszystkie scenariusze zarówno polityczne, jak i ekonomiczne są możliwe, a jedyną rzeczą pewną jest niepewność, stwierdził prof. Marek Ratajczak.  Mówiąc np. o naszej gospodarce, nie wiemy czy aspiracje zawodowe uchodźców pokryją się z oczekiwaniami przedsiębiorców, dodał panelista.

Świat po wojnie to będzie świat różnych bloków, przewiduje prof. Maksymilian Stanulewicz. Jego zdaniem będą to bloki alternatywne,  a klasyczna oś konfliktu NATO-Rosja przejdzie do historii. Warto zauważyć, jak zróżnicowany jest odbiór tej wojny na różnych kontynentach i w różnych państwach, dodał panelista. Dr Ryszard Kopidura przypomniał słowa Zb. Brzezińskiego, że Rosja może być albo imperium, albo demokracją. Zdaniem panelisty, współczesna Rosja nie jest ani jednym, ani drugim.   Czym zatem jest? Jego zdaniem, odpowiedź powinniśmy poznać w najbliższych miesiącach. Świat dwubiegunowy to powrót do zimnej wojny, stwierdziła prof. Ewa Mińska-Struzik. Jak będzie wyglądał świat, przede wszystkim gospodarczy po wojnie można próbować przewidzieć, analizując np. rozkład głosów w ONZ nad rezolucją potępiającą działania Rosji. Trzeba spojrzeć na zestaw państw, które wstrzymały się od głosu. Wówczas znajdziemy odpowiedź na pytanie, czy można robić biznes  bez Rosji. Prof. Marek Ratajczak stwierdził, że ten konflikt po zakończeniu działań wojennych, będzie jeszcze przez wiele lat determinował sytuację polityczną w Europie i na świecie. Jego zdaniem, to będzie nowa zimna wojna, tylko że „żelazna kurtyna” będzie na wschód od Polski, a nie na zachód.  Pytanie, czy można prowadzić biznes bez Rosji, oczywiście, że można, ale czy warto ćwiczyć taki wariant, pytał panelista.  Zdaniem prof. Maksymiliana Stanulewicza, można sobie wyobrazić sytuację, w której Rosja jest zlepkiem kilku państw rosyjskojęzycznych.  Prof. Ewa Mińska-Struzik, przypomniała, że brak zdecydowanej reakcji świata zachodniego na aneksję Krymu w 2014 roku, dał Putinowi i Rosji czas na rozwinięcie swojej mani wielkości. To był wielki błąd, za który dzisiaj płacimy.

Podsumowując dyskusję dr Ryszard Kupidura stwierdził, że w najbliższych latach możemy w relacjach polsko-ukraińskich, oczekiwać – bardzo potrzebnego − odejścia od emocji. Ukraińcy są obecni w Polsce nie od dwóch miesięcy. Setki tysięcy ich pracuje u nas od lat i zarówno w czasie pandemii, jak  obecnie, mamy mnóstwo bardzo pozytywnych przykładów wzajemnych kontaktów, dodał panelista.

W kilku zdaniach trudno opisać wszystkie wątki prawie dwugodzinnej dyskusji. Dlatego też zachęcamy do jej obejrzenia na uczelnianym YouTube.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.